Klaudia
Myślałam, że wychodząc za Bartka będę najszczęśliwszą kobietą na świecie. Znamy się odkąd mieliśmy po 20 lat. Szybko zaczęliśmy ze sobą być i po 3 latach związku wzięliśmy ślub. Potem Bartek zdecydował się, że wyjedzie do Rosji. Moskwa szybko stała się naszym domem. Mi było tam dobrze. Zawsze kochałam Rosję i nie lubiłam gdy ktoś gadał jacy są tam pijacy i wariaci drogowi. Owszem zdarza się ale przecież to są wyjątki. Co z tego, że częste, ale przecież nie wszyscy są tacy. Niektórzy to naprawdę mili i otwarci ludzie. Bartek nie polubił tego kraju. Może wszystko byłoby inaczej gdyby nie ta jego głupia kontuzja. Okazało się, że nasze małżeństwo to nie bajka. Ciągle się kłóciliśmy. Nawet o byle co. Z dnia na dzień coraz bardziej zastanawiałam się czy Bartek to naprawdę ten jedyny przy którym chcę spędzić resztę życia. Po zakończonym sezonie w Rosji mój mąż dostawał dużo ofert. Ja zresztą też. Bartek na początku mówił mi, że wróci do Dynama i pokaże na co naprawdę go stać i jakiej klasy jest zawodnikiem. By być jak najbliżej niego przyjęłam ofertę od Zenitu Kazań. Przecież lepiej żeby dzieliło nas 800 km niż parę tysięcy.
Nigdy nie przepuszczałam, że mnie oszuka. Najpierw był pewny, że wróci do Moskwy. Potem jago pewność malała i zdecydował się na rozwiązanie oferty z Dynamem Moskwa,a ja? Ja zostałam jak głupia w tej Rosji podczas gdy ty zdecydowałeś się jednak na Italię.
Wiedziałam, że źle nam zrobi ta rozłąka, że nie powinniśmy przybywać tak daleko od siebie i widywać się raz na kilka miesięcy. Wiedziałam to, lecz ty byłeś pewny, że sobie poradzimy. Mówiłeś, że to tylko jeden sezon, lecz nie wiedziałeś ile podczas jednego głupiego sezonu może się zdarzyć....
Bartek
Miałem wszystko. Pieniądze, karierę światowej klasy, która była w pełni rozkwitu, przyjaciół i kochającą żonę. Co z tego, że czasem się kłóciliśmy. To było przecież normalne w każdym związku. Nawet najlepsze małżeństwa często się kłócą. Nie robiłem z tego wielkiej tragedii. Wręcz uważałem, że po tak ciężkim roku dla mnie jako sportowca postanowiłem udowodnić każdemu, że sprawdzę się w jednej z najlepszych lig na świecie oraz klubie z najwyższej półki. Wiem, że źle postąpiłem, bo przecież miałem wrócić do Dynama i razem mieliśmy być w Rosji ale przecież i tak rzadko byśmy się widywali. Osiemset kilometrów, a kilka tysięcy kilometrów nie robi takiej różnicy. Każdy wie, że nie dostaniemy w czasie ligi wolnego. Ani ja, a tym bardziej ona w Rosji. Nie lubiłem tego kraju. Wyssał wszystko co najlepsze z mojego życia.Spędziłem tam najgorszy sezon w mojej karierze. Na początku chciałem tam wrócić i pokazać każdemu jakim jestem niesamowitym siatkarzem i na co mnie naprawdę stać, ale gdy przypominała mi się twarz mojego trenera lub moich klubowych "kolegów" od razu traciłem wszystkie chęci. Po bitwie z samym sobą stwierdziłem, że najlepiej będzie gdy rozwiąże kontrakt z Dynamem i pojadę tam gdzie zawsze chciałem. Pojadę do Italii spełniać swoje marzenia. Szkoda, że nie wiedziałem tylko jaką one będą miały cenę....
Matt
Każdy twierdzi, że siatkówka mnie pochłania, że nie będę mieć czasu na życie prywatne, że zostanę sam. Problem był taki, że mi to nie przeszkadzało. Wręcz nie chciałem mieć kogoś na stałe. Takie życie mnie nie pociągało, bo po co żyć z jedną dziewczyną, która cały czas ględziłaby mi do ucha co zrobiłem źle? Nie jestem jednym z tych co dadzą sobie wmówić jakiejś panience jak mają żyć. Wystarczy mi moja mama, która zawsze mi powtarza co zrobiłem źle. Chłopacy gadali, że to dlatego, że się jeszcze nie zakochałem . Mówili, że to smutne, że nie poznałem smaku prawdziwej miłości. Twierdzili też, że zakocham się prędzej niż myślę. Ja tłumaczyłem się tym, że jestem wyjątkowy i na pewno się nie zakocham. Wtedy oni się śmiali, że nikogo miłość w życiu nie ominie i to jest niezbędny element życia jakim jest zakochanie się i miłość. Ja jakoś specjalnie nie przejmowałem się tym co oni mówili.Wiedziałem, że się nie zakocham. Szkoda, że wtedy nie wiedziałem jak bardzo się myliłem. Lubiłem swoje dotychczasowe życie. Nie chciałem go zmieniać. Może ja tych zmian się po prostu bałem? Wiem tylko tyle, że udawałem przed sobą kogoś kim nie jestem. Nie pozwalałem dopuścić do siebie myśli, że mogę być inny, a moje życie nie będzie wyglądać jak dotychczas. Nie będzie w nim przypadkowych dziewczyn na jedną noc, a tylko jedna kobieta będzie zaprzątała moją głowę. Nie wiedziałem jeszcze, że to będzie tak skomplikowane, że ona pokaże mi co to znaczy życie i tak bardzo je zmieni....
*
Hej! Witajcie na moim nowym blogu. Zapraszam do zapoznania się z bohaterami w odpowiedniej zakładce. Mam nadzieję, że będziecie tu czasem zaglądać ;D
Najlepsze z najlepszych opowiadań kochanie <3
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo ;D Za tak miłe słowa ^^
UsuńBardzo ciekawie się zaczyna :D czekam na więcej :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowałam ^^.
Usuńciekawie się zaczyna :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Cię zainteresowałam tym opowiadaniem ;D
UsuńNo więc tak.. dodałam już twoje opowiadanie do zakładek i nie ukrywam, że będę tu stałym bywalcem, bo czuję się zaintrygowana. Mimo tego, że wiem już, że Matt zakocha się w Klaudii i zacznie mu na niej zależeć naprawdę, a ona oczywiście będzie pełna sprzecznych uczuć, ale jednak zacznie coś czuć do Andersona pod nieobecność Bartka, to i tak nie wiem czym planujesz nas zaskoczyć, ani jaki przewidziałaś epilog dla tego opowiadania. Przyznaję,że kupiłaś mnie w całości doborem siatkarzy :D Cieszę się też, że nie będzie to szablonowa historia, kiedy to siatkarz poznaje na meczu dziewczynę i już wtedy wie, że chce z nią spędzić życie :D Przeczuwam, że to będzie coś dobrego..wartego polecenia i zaskakującego. Obyś mnie nie zawiodła, bo mocno trzymam za ciebie kciuki ;)
OdpowiedzUsuńWiesz może już co ile będziesz publikowała nowe rozdziały? Masz już to opowiadanie napisane czy może tworzysz na bieżąco? Nie ukrywam, że gorąco czekam na 1 rozdział :D
Pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia! /Wiki.
Dodałam taki opis bohaterów, że łatwo wywnioskować co się będzie dziać ale i tak zaskoczę was nieźle kilka razy.
UsuńNa razie piszę na bieżąco, bo nie ukrywam ten blog to taka całkowita improwizacja. Wstałam rano z myślą "założę chyba nowego bloga " i tak też się stało.
Będę chciała w wakacje napisać jeszcze kilka rozdziałów na przód ale i tak będę dodawać rozdziały raz na tydzień z racji tego, że opowiadanie nie jest długie i jak zacznie się rok szkolny to czeka mnie ostre zakuwanie. ^^
Świetni bohaterowie i świetna fabuła :D Już dodałam do obserwowanych ;) Jestem ciekawa jak wszystko się potoczy, będę tu często wpadała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Cieszę się, że będziesz tu często wpadała im więcej takich częstych gości tym lepiej dla opowiadania i mojej weny. ^^;)
UsuńZaintrygował mnie prolog :) Do tego fajnie piszesz i miło się to czyta :) Dlatego będę starał się tu zaglądać :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobał Ci się mój prolog i, że będziesz tu zaglądać ;D
UsuńZ niecierpliwością czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, że zostawiłaś po sobie jakiś znak i, ze Ci się podoba ^^.
UsuńCzekam na więcej :D a tym czasem zapraszam do mnie, Angel <3
OdpowiedzUsuńhttp://always-togheter.blogspot.com/
Z chęcią wpadnę ^^
UsuńNieźle się zaczyna ;)
OdpowiedzUsuńBędę wpadać i informuj mnie o nowościach http://wezmiloscwreceiprzebij.blogspot.com/p/informowani-i-wasze-blogi.html
Pozdrawiam ^.^
Okey ale na przyszłość zostawiajcie takie rzeczy o informowaniu w odpowiedniej zakładce, bo potem nie bd szukać po wszystkich postach.
UsuńByłam już kochanie^^ ale rozumiem, że chcesz rozsławić bloga ^^
OdpowiedzUsuńKOCHAM CI SPAMOWAĆ WIĘC
OdpowiedzUsuńZapraszam na pierwszy rozdział o zwariowanym Kubiaku i cichej Lilce pod tytułem 'Chce być szczęśliwa'
ciszamoimswiatem.blogspot.com
Pozdrawiam Annie
To może wrzucaj to do zakładki spam? Nie no żartuje ty zawsze i wszędzie możesz zaśmiecać mojego bloga tylko gdzie Ci się podoba ^^
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, zaraz zabieram się do dalszego czytania. Tak jak obiecałam piszę u mnie nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńwww.kimdlamniemoglbysbyc.blogspot.com